Na początek dwa teksty „wprowadzenia”:

Oba teksty to obraz nędzy i rozpaczy. zarówno pod kątem warsztatu jak i zwyczajnej rzetelności.

Tekst pierwszy poświęcony prowizjom bankowym jest napisany specjalnie pod publiczkę. Autor udając, mam taką nadzieję iż udaje, debilnego pantofelka pisze:

Zwróciłem się do banku, aby uzyskać odpowiedź, na jakiej podstawie naliczył tak gigantyczną prowizję. Okazuje się, że bank jest w prawie. „Przelewem krajowym jest tylko przelew realizowany w złotówkach wysyłany z rachunku prowadzonego przez bank działający na terenie Polski na rachunek w banku działającym na terenie Polski. Płatność wykonywana w każdej innej walucie realizowana jest dokładnie tak samo, jak płatność zagraniczna” – napisali mi przedstawiciele BZ WBK. Logiczne? Być może. Głupie? Jak najbardziej.

Szanowny panie redaktorze w Polsce jedynym legalnym środkiem płatniczym jest Złoty Polski. System ELIXIR jako system rozliczeń międzybankowych pracuje tylko w tym jedynym legalnym środkiem płatniczym. Wszystkie inne waluty rozliczane są przez EuroElixira i to po przewalutowaniu na Euro. Nie jest to głupie. Czy byłby pan szczęśliwy gdyby idąc do sklepu resztę wydawano panu, w dajmy na to… rublu białoruskim? Jeszcze lepiej gdyby bank przewalutował panu konto na Kwacha… bo tak jest wygodniej? Banki w Polsce podlegają polskiemu prawu i muszą pracować w Złotych Polskich. Wszelkie inne operacje na innych walutach są dozwolone, a nie obowiązkowe. Dodatkowo bank nie ma obowiązku ich prowadzenia 😀

Co do drugiego tekstu to pan redaktor też wykazuje się nieznajomością prawa, w co wątpię, albo po prostu robi propagandę. Bank działający w Polsce ma bodajże trzy dni robocze na wysłanie przelewu. Bank odbiorcy ma też trochę czasu na jego zaksięgowanie… razem wychodzi około 5 dni roboczych. ELIXIR nie ma tu nic do rzeczy, bo jest mówiąc obrazowo tylko izbą rozliczeniową, czyli miejscem w którym bankierzy mogą zebrać się na kawę i uzgodnić kto komu i ile musi przelać.

Na koniec jeszcze jeden tekst o „omijaniu” ELIXIRa. Metoda fajna, ale ma jedną poważną wadę… KIR odpowiada finansowo, a ja osobiście głową i jajami by przelewy dochodziły o czasie oraz by były bezpieczne. Protezy typu BlueCash czy jak się to tam nazywa już nie 🙂

O tym czym różnią się system przelewów w czasie rzeczywistym od sesyjnych i jak odczuwa to klient opisze kiedy indziej. Wierzcie mi różnica jest finansowa też.