Kiedyś dawno temu Alex opisał swoje doświadczenia ze szkoleniem na programistę w projekcie PESEL2. Ci, którzy trochę mnie znają to wiedzą, że od 3 miesięcy pracuję w tym samym budynku Lipsk, o którym pisał Alex. Czas jednak się dopełnił i za kilka godzin zakończę swoją przygodę z Projektem PESEL2. O powody takiej decyzji mnie nie pytajcie. Osoby wtajemniczone dowiedzą się w swoim czasie.

Chciałbym w tym miejscu opowiedzieć o kilku szczegółach technicznych projektu tak, aby każdy kto przeczyta ten tekst wiedział czym się je tego typu przedsięwzięcia.

Statystyka

Na początek trochę statystyki. Projekt PESEL2 na chwilę obecną to:

  • ponad 200mln zł przeznaczonych na budowę sieci, produkcję oprogramowania, zakupy sprzętu.
  • Ponad 30000 linii kodu w Javie.
  • 10000 stron dokumentacji technicznej.
  • ponad 800GB danych nt. dowodów osobistych.

Przewidywania

Docelowo projekt ma składać się z bazy o wielkości około 2TB, świadczyć kilkanaście różnych usług związanych z udostępnianiem, weryfikacją i statystyką dowodów osobistych. Przewidywany ruch to około 1500 żądań na sekundę (wsdl, klienci w javie, portal www). Jak widać przedsięwzięcie jest średniej wielkości, ale ilość danych i brak miejsca na błędy powoduje wzrost stopnia trudności.

Istotnym czynnikiem mającym wpływ a cały projekt są uwarunkowania formalno-prawne oraz organizacyjne wewnątrz administracji. Odnoszę wrażenie, że nie ma politycznej woli by wspomóc projekt. Do typowych problemów należą niespójność prawa, brak przepisów, zbyt duża restrykcyjność ustawy o ochronie danych osobowych. Szczególnie te ostatnie przepisy są źródłem wielu problemów, ponieważ zgodnie z nimi Państwo nie ma prawa gromadzić i przetwarzać informacji (danych osobowo-adresowych i danych dokumentów) o obywatelach. Druga grupa czyli uwarunkowania organizacyjne też mogą być przeszkodą w sprawnej pracy. RAM do komputerów można kupować 2 miesiące i nie kupić (w procedurze bez przetargowej, bo to małe zakupy), uzyskanie dostępu do sieci wewnętrznej MSWiA (wydzielonej) to kolejny miesiąc, pomijam fakt, że po 3 miesiącach nadal nie mam służbowego maila.

Patrząc na projekt z tej perspektywy muszę przyznać, że dotychczasowe osiągnięcia zespołu są i tak bardzo imponujące. Mając narzucony bardzo dziwny styl pracy udało się stworzyć narzędzia, które umożliwiają budowanie docelowych funkcjonalności w prosty i przejrzysty sposób.

Podziękowania

Na zakończenie chcę publicznie podziękować ekipie z pokoju 106, szczególnie Bartkowi i Kubie. Dzięki tym chłopakom nabrałem motywacji do dalszego rozwoju i nauki. Szczególnie miło wspominam też Czarka i Olę, którzy potrafili zmienić ponury poranek w dzień dla którego warto było pójść do roboty.

Walczcie dzielnie i się nie poddawajcie.