Koziołek w kuchni: Kurczak z warzywami
Był już deser, czas na danie główne 🙂
Składniki (2 osoby):
Pierś z kurczaka, 200g ryżu, mieszanka brokułowa i mieszanka fasolowa do gotowania na parze (ilość dowolna), pieprz, sól, słodka papryka w proszku, liść laurowy, ziele angielskie, mielony cynamon, miód, cytryna, cukier, opcjonalnie oliwa z chili.
Narzędzia:
Garnek do gotowania na parze, patelnia, garnek zwykły, duża miska.
Czas przygotowania:
45 minut + godzina czekania
Do dzieła. Kurczaka myjemy, czyścimy i kroimy w równą kostkę. Następnie całość nasmarowawszy solą, pieprzem i bardzo dużą ilością słodkiej papryki (na grubo). Polewamy sokiem z cytryny, posypujemy szczyptą cynamonu i niewielką ilością cukru. Całość wkładamy do lodówki na godzinę by się przegryzła.
Warzywa wrzucamy do gara do gotowania na parze i niech się pyrtolą powolutku. Na patelni rozgrzewamy dużo oleju lub oliwy. Rozgrzewamy to znaczy aż będzie bardzo ciepłe, ale trzeba uważać, by nie zjarać. Wrzucamy na to naszą kurę. Uwaga na strzelający tłuszcz! Często ruszamy i przekręcamy kawałki z kurczaka. Zaczną się zapewne przypalać, ale spoko to tylko papryka. posypujemy całość jeszcze łyżką papryki i mieszamy by się nie zjarało. Jeżeli masz pod ręką oliwę z chili to można dodać kilka kropelek. Po drodze odpalamy ryż by się gotował (dobry jest ryż w torebkach nie trzeba sobie nim dupy zawracać po włączeniu) i dolewamy do wody kilka kropli oliwy z chili. Po około 10 minutach (zależy od wielkości kostek kurczaka) zawartość patelni (kurczak + olej) przerzucamy do gara z warzywami, dorzucamy liść laurowy i ziele angielskie. Całość polewamy łyżką miodu. Jak wspomniałem do gara trafił też olej. Ścieknie on do wody i podniesie temperaturę pary. Teraz czekamy, aż ryż będzie gotowy.
Wyjmujemy ryż, odcedzamy i wsypujemy do miski. Następnie do miski wrzucamy warzywa z kurczakiem. Dolewamy około ćwierć chochli tego płynu z gara do gotowania na parze. Całość mieszamy i rozkładamy na talerze. Gotowe. Kto powiedział, że gotowanie jest trudne?
Ja gotowałem, Mysza pochwaliła. Żyjemy 🙂