Nie matura, a chęć szczera…
… zrobi z ciebie oficera. Dziś niestety by zostać oficerem WP należy maturę mieć.
Dlatego też debile z CKE(M) ułożyli dość ciekawy egzamin maturalny. Generalnie zasady tzw. „Nowej Matury” z języka rodzimego są dość zabawne. Wypracowanie jest oceniane za pomocą klucza i jeżeli nie wstrzelimy się w klucz możemy nie zdać. Piękny Roman wycofując „Ferdydurke” Gombrowicza z listy lektur wiedział co robi. Po co młodzież ma czytać, że „Słowacki wielkim poetą był” jak ma to w „realu” czy inszej biedronce.
Ciekawe były tematy.
„Na podstawie podanych fragmentów poematu Adama Mickiewicza ˝Pan Tadeusz˝ scharakteryzuj i porównaj postacie Zosi i Telimeny” – temat zamknięty, który można rozwalić nie czytając PT, a jedynie go popijając i przepijając Soplicą. Średnio inteligentny pantofelek spokojnie by sobie poradził. Krzysztof Konarzewski, szef CKE(M), w rozmowie z dziennikarzami portalu Gazeta.pl powiedział, że napisanie tylko minimum na podstawie fragmentów nie gwarantuje sukcesu. Niestety temat wymaga użycia tylko podanych fragmentów. Można pracę zakończyć na przykład tak:
Podsumowując mój wywód chciałbym zaznaczyć, że nie wymieniłem wszystkich różnic pomiędzy obiema paniami. Niestety jakiś debil układający ten temat ograniczył mnie do podanych fragmentów.
Drugi temat dotyczył „sytuacji chłopa na wsi w XIX w na przykładzie ˝Chłopów˝ W. Reymonta „. Kurwa, toż to bije na głowę tematy doktoratów z poprzedniej epoki. Pisało się wtedy o ucisku chłopa pańszczyźnianego. W „Misiu” Stanisława Barei jest dziedzic Pruski, który to chłopów uciskał. Chyba kogoś pojebało potężnie.
Taki egzamin to kpina z państwa. Zastanawiam się czy będę mógł jeszcze raz pisać maturę. Fajnie by było pewno bym nawet zdał lepiej niż za pierwszym razem. W każdym bądź razie bardzo dobrze widać, że dążymy do tego by każdy miał maturę. Będziemy „wykształconym” narodem. Ja jednak wolę być wykształciuchem ze „Starą Maturą” na pokładzie.