No to się porobiło… w dalekim Kraju Kwitnącej Wiśni było sobie trzęsienie ziemi. Następnie pojawiło się tsunami. Niby nic się nie stało. Dla przeciętnego Japończyka trzęsienie o sile 9 stopni w skali Richtera to żadna nowość. Szkoleni od małego na wypadek kataklizmu potrafią się zachować odpowiednio. Trochę większym problemem okazało się tsunami, które miało około 4 metrów i zrobiło więcej szkód niż samo trzęsienie.
Przy okazji okazało się, że jeden z zespołów elektrowni atomowych został lekko trącony. Piszę, że lekko, ponieważ tak na prawdę to nie wiadomo co tam się dzieje, a że nie wybuchło i w dodatku mamy tylko jedną potwierdzoną osobę z chorobą popromienną zatem nie można mówić, że coś się stało. Problem oczywiście istnieje, bo trzęsienie uszkodziło kluczowe systemy reaktorów oraz doprowadziło do kilku eksplozji, ale w sumie Japończycy są przygotowani na taką ewentualność i sobie radzą.
Nie radzą sobie za to redaktorzy Faktu, którzy w dniu dzisiejszym na okładce swojego pisemka umieścili wielkimi bukwami tytuł „Atomowa Chmura nad Polską”. Pomijam idiotyzm określenia „atomowa chmura”, ponieważ każdy nawet średnio debilny pantofelek powinien wiedzieć, że każda prawie chmura składa się z atomów, a wyjątek stanową tu jedynie chmury elektronów, które składają się z… elektronów. No, ale nie od dziś wiadomo, że Fakt lubuje się w tego typu tytułach.

Przerażające jest jednak coś innego. Otóż ludzie wierzą, że chmura z nad Japonii radośnie przywędruje nad Polskę. Dlaczego w to wierzą? Ponieważ wiara pojawia się zawsze tam gdzie brakuje wiedzy, a rozum nie nadąża. W takim przypadku można ludziom wmówić wszystko łącznie z tym, że pojawi się wybawca w postaci Latającego Potwora SpaghettiW dosiadającego Niewidzialnego Różowego JednorożcaW. Oznacza to tylko tyle, że edukacja nie nadąża za życiem. Co ciekawe nie nadąża ona zarówno w Polsce jak i w Europie Zachodniej oraz w USA. Doszło do paranoi w ramach, której cena tabletek jodu osiągnęła poziom 400 EUR… chore.

Czy edukacja od małego w temacie fizyki, generalnie w zakresie rozumienia zmian w otaczającym nas świecie by coś dała? Zapewne tak ponieważ tam gdzie króluje rozum tam nie ma miejsca na wiarę.

Co jeszcze ciekawsze ludzie zdają się ignorować fakt, że przez wiele lat na całym świecie prowadzono radosne testy z bronią atomową i jakoś nikomu nic się nie stało… choć nie wróć. W Nevadzie niedaleko poligonu kręcono zdjęcia do filmu Zdobywca z Johnem Waynem, a później połowie ekipy zachorowało się na raka… tyle tylko, że są to przypuszczenia, że raka wzmógł radioaktywny pył. Zresztą sam Wayne palił jak smok i prędzej go papierosy wykończyły…
Jak już jesteśmy w temacie bomb atomowych… Taka bombka CarW. Skoro ona nie spowodowała jakąś magiczną siłą wyrośnięcia mi na plecach dodatkowej nogi… zatem chyba nie taki diabeł straszny.