Szczajneken, Szczywiec, Szczyskie i inne pochodne moczu
Współczesny przemysłowy browar wygląda jednak zupełnie inaczej niż cieszyński zabytek. To gigantyczna fabryka, pełna stalowych zbiorników i gęstwiny rur, sterowana przez komputery. Proces technologiczny ma na celu wyprodukowanie milionów hektolitrów piwa w jak najkrótszym czasie i przy jak najniższych kosztach. Dlatego w przemysłowych browarach tradycyjne metody warzenia piwa zostały zastąpione technologią high gravity, polegającą na produkcji skondensowanego ekstraktu piwnego, a następnie rozcieńczaniu go wodą w zależności od potrzeb i sztucznym nasycaniu CO2 (w piwie tradycyjnym CO2 pochodzi jedynie z naturalnego procesu fermentacji). Wszystko odbywa się w gigantycznych zbiornikach zwanych tankofermentatorami. Nie ma już leżakowania piwa. Cały proces skrócono do minimum. Bo czas to pieniądz.
Zatem nie pierdolcie głupot, że pijecie piwo. Pijecie produkt piwo-podobny, którego głównym składnikiem jest „skondensowany ekstrakt piwny”, czyli popularnie szczyny.