Ciężka kurwica mnie bierze. Tyle mówi się, że współczesny system edukacji jest do dupy, ale ja powiem więcej. Szanowni państwo mamy edukacyjną pełną chujnię z wielką grzybnią.

Słucham sobie wiadomości w PR3 i słyszę, że w Erewaniu „wybuchły balony z helem”… hm… może coś się popieprzyło redaktorowi szczególnie, że ważniejsza dla stacji jest informacja o śmierci MCA… idziemy dalej. Na Gazeta.pl tylko info „że wybuchło”. Na onecie wybucha hel. Na WP wybuchł hel.

Nie wiem jak teraz, ale mnie uczyli, że hel jest niepalny i nie łączy się z innymi pierwiastkami. Później na FUW wytłumaczyli dlaczego. Powiedzieli też, że nie jest to do końca prawda, bo cięższe helowce łączą się w trwałe związki chemiczne, ale tylko w niskich temperaturach. Hel też łączy się z np. wodorem, ale pod warunkiem dodatniego naładowania powstałego związku (HeH+), co powoduje, że nie jest on uznawany za definicyjny związek chemiczny. Co prawda nasi chemicy z ChUW pracują nad nowymi, obojętnymi elektrycznie związkami helu jednak tak jak w przypadku ww związków ciężkich helowców model teoretyczny będzie działał w okolicach -250C… U ruskich nawet w zimie nie bywa tak chłodno.

Co mogło wybuchnąć? Zapewne ktoś poszedł po kosztach i zamiast wpompować w baloniki hel wpompował mieszankę zawierającą acetylen. No i jebło…