Grywalizacja tankowania
Pomysł nie jest nowy, ale jeszcze nie widziałem stacji, na której by go zastosowano.
GrywalizacjaW
Dokładny opis na wiki, ale dla nas niech wystarczy uproszczony.
Jest to pojęcie, tłumaczone z angielskiego gamification, opisujące pewne podejście projektowe w tworzeniu aplikacji. Polega ono na wprowadzeniu elementów rozgrywki podobnych do gry RPG do normalnego produktu bądź usługi. Celem jest zachęcenie klienta/użytkownika do podjęcia pewnych działań np. przetestowania jakiejś dodatkowej usługi, wyrażenia zgody na przetwarzanie danych osobowych, wycięcie nerki albo wzięcie kredytu.
Elementy grywalizacji są stosowane w wielu aplikacjach np. mGra od mBanku.
Problem z realem
Elementy grywalizacji ciężko wprowadzić do usług wymagających znacznych nakładów energii ze strony użytkownika. Przykładowo trudno „grywalizować” odwiedzanie konkretnych lokalizacji w galerii handlowej. Istnieją co prawda gry oparte na geotagowaniu i „zbieraniu” lokalizacji lecz są one rozrywką samą w sobie i nie mają podszycia biznesowego.
Większość gier sprowadza się do prostych rozwiązań w rodzaju kwota zakupów za kupon albo rabat. Względnie za losy na loterii. Trochę innym rodzajem jest „granie” i zbieranie punktów na karty lojalnościowe.
A gdy by tak…
Wykorzystać mechanizmy grywalizacyjne na stacjach benzynowych w szerszym zakresie niż obecne karty?
Wyobraźmy sobie typowego Janusza, który będzie tankował swoje passerati. Bak ma w nim 62l pojemności. Zalanie do pełna trochę trwa i kosztuje. Dlatego Janusz będzie ograniczać tankowanie. Jeżeli naleje 53,52l to „dolewka” może ograniczyć się tylko do kontrolnego strzału do odcięcia. A gdyby tak wprowadzić nagrodę za „okrągły” licznik?
Okrągłe liczniki
Mamy dwa liczniki. Pierwszy odmierza ilość paliwa, a drugi przelicza to na petrozłotówki. Niech uzyskanie okrągłej kwoty na jednym z nich skutkuje nagrodą. Nagrody musimy oczywiście wartościować w zależności od osiągniętego rezultatu. Inaczej traktujemy wynik w rodzaju 34l czy 91PLN, a inaczej te podzielne przez 5 czy 10. Bonus za dwa okrągłe liczniki.
Dlaczego to działa?
Z dwóch powodów. Po pierwsze ewolucja wykształciła nam w głowach mechanizm „nagrody”, a „zwycięstwem” jest tu uzyskanie np. dodatkowych punktów lojalnościowych czy batonika za złotówkę.
Po drugie nuda. Tankowanie jest generalnie nudne, a gra go nam urozmaici. Lekko podniesie poziom adrenaliny. Poczujemy się lepiej. Nawet jeżeli nie wygramy to skala porażki nie jest duża.
Istnieje też szansa na zadziałanie lokalnego mechanizmu jakim jest „tankowanie za kwotę”. Jeżeli ktoś tankuje za 50PLN to mając na liczniku 49,97PLN zaryzykuje. Koszty? 1-2 grosze.
Zalety
Po pierwsze ludzie będą robić częściej „dolewkę” tylko po to by uzyskać równy wynik.
Po drugie „promujemy” tankowanie za kwotę. Nie da się odlać paliwa z baku więc zazwyczaj będzie próba dobicia do pełnej kwoty.
Zagrożenia
Po pierwsze Janusz jak przegnie o grosika to może się wykłócać. No cóż wynik zależy od jego skilla i liczy go maszyna.
Po drugie jeżeli nagrody będą zbyt wartościowe, to gracze mogą się frustrować co tylko spowoduje spadek oceny marki.
Podsumowanie
To jest pisane w dużym skrócie i żeby rozwinąć ten pomysł należało by przeprowadzić badania. Idea sama w sobie wygląda jak dla mnie na obiecującą.