Erlangiem interesuję się gdzieś od 2014 roku kiedy to na LambdaDays „zaraziłem się” tym językiem od Garretta Smitha i Jose Valima. Pierwszy pokazał wtedy, że pewne problemy na poziomie komunikacji z biznesem są niezależne od technologii. Jednocześnie dużo mówiąc o erlangu, którego uznawałem za specyficzną ciekawostkę. Drugi pokazał, że erlang posiada te cechy, które ma i JVM, czyli że można na maszynie BEAM stworzyć inny język (elixir), który będzie na poziomie składni przyjaźniejszy niż goły erlang.

Przez ostatnie dwa lata bawiłem się erlangiem zakładając, że jest to po prostu ciekawostka, dzięki której poznam lepiej zasady programowania funkcyjnego. Obecnie chciałbym jednak zagłębić się w ten język i szukam jakiegoś natchnienia. Co prawda można „przerobić” tutoriale, ale mam wrażenie, że nie dadzą one wystarczającego „funu”.

Z drugiej strony można wziąć dobrze znany problem w postaci tutka od springa czy cdi i spróbować napisać to samo tylko w nowej technologii. Problemem będzie jednak bardzo wysoki próg wejścia. Nie ma się co czarować, ale w wielu przypadkach nie będę nawet za bardzo wiedział o co dokładnie pytać wujka googla. Zatem nauka może być bolesna.

Może istnieje jednak trzeci droga? Ma ktoś jakieś pomysły? Nie ukrywam, że post ten będzie też podstawą do bardziej generycznego podejścia do nauki „jakiegoś” języka programowania.