Kontynuujemy naszą nową świecką tradycję, czyli Mysza pisze o prawie dla programistów. Dziś trochę o procesie rekrutacyjnym.

What’s your gender identity, czyli jak nie prowadzić procesu rekrutacyjnego

Konsultowałam niedawno formularz rekrutacyjny dla programistów, w którym należało wskazać tożsamość płciową, pochodzenie etniczne, niepełnosprawność i orientację seksualną…

Moja rada – nie odpowiadaj na te pytania. Wszystkie są danymi osobowymi szczególnie chronionymi (RODO) i nie mają żadnego związku z prowadzeniem rekrutacji programistów. Co więcej, mogą być przyczyną dyskryminacji w procesie rekrutacji.

Pytania o pochodzenie etniczne oraz o orientację seksualną w ogóle nie powinno tam być.

Jeżeli pytanie o tożsamość płciową (gender identity) wynikało z chęci zastosowania języka inkluzywnego (zwracania się do osoby rekrutowanej odpowiednimi dla niej zaimkami), to pytanie w formularzu powinno brzmieć: „Title” (tytuł) z pozostawionym pustym miejscem do wypełnienia lub nie. Dopiero na etapie rozmowy kwalifikacyjnej i tylko na jej potrzeby, osoba, która prowadzi proces, może się przedstawić podając swoje zaimki (jeżeli chce), a osoba rekrutowana swoje (również jeżeli chce) – czyli jak w codziennych kontaktach.

Jeżeli pytanie o niepełnosprawność (disability) wynikało z chęci dostosowania procesu rekrutacyjnego do indywidualnych potrzeb osoby rekrutowanej, to pytanie w formularzu powinno brzmieć: „Do you need to adapt the recruitment process due to your disability?” (Czy w związku z niepełnosprawnością potrzebujesz dostosowania procesu rekrutacyjnego?).

Jeżeli z sukcesem przejdziesz proces rekrutacji, to jedynie dane o niepełnosprawności mogą być zbierane i przetwarzane (jeżeli je podasz, bo nie musisz) na potrzeby dofinansowania Twojego miejsca pracy (jeżeli pracujesz w Polsce nie na B2B).


Jeżeli macie pytania, piszcie do Koziołka!

r. pr. Joanna Kuczyńska