O i wyszło szydło z worka. Pani Tańska okazała się niekompetentną osobą, która nie potrafi rozróżnić funduszu wynagrodzeń o d funduszu nagród. Teraz jej szef musi świecić oczami i przepraszać. Ja na jego miejscu bym ją po prostu wyjebał na zbity ryj z pracy i kazał na „do widzenia” napisać samokrytykę i sprostowanie.
Swoją drogą samo sprostowanie jest zwalaniem na ministerstwo własnych błędów. Ciekawi mnie treść odpowiedzi ministerstw, bo pewno tam gdzieś siedzi te 3 %.