Chciałbym mieć Harleya… Mysz chce Valkirię… jednak zanim kupimy sobie takie zabawki postaramy się o dzieci. Nie dlatego, by w razie czego miał kto dziedziczyć nasz majątek, ale by zachować rozsądek. Dla osób, które nie rozumieją o co chodzi trzy foty (dość życiowe, żeby nie było, że nie ostrzegałem):

Tak wygląda motocyklista bez mózgu (dosłownie).

Po co te foty, by przypomnieć, że choć sezon dobiega do mety to za rok znowu na nasze drogi wyjadą kandydaci na warzywa.