… na ulicy podejdzie do ciebie człowiek i uderzy cię w twarz. Specjalnie i z premedytacją. Nie za mocno, by nie zrobić ci krzywdy, ale tak być poczuł…

Pójdziesz na policję lub mu oddasz, co wychodzi mniej więcej na jedno. Masz prawo do tego by czuć się bezpiecznie na ulicy i masz prawo zgłosić takie wydarzenie policji. Ktoś popełnił przestępstwo wobec ciebie i chcesz sprawiedliwości.

Co ma zrobić bite dziecko? Czy dzieci nie podlegają ochronie tak jak każdy inny obywatel? Może dziecko podlega prawu własności, należy do rodzica i rodzic ma prawo robić z nim co chce?

Czy jesteś za karami cielesnymi jako środkiem wychowawczym?

Czy podałbyś dziecku opiaty, które kiedyś były aplikowane na spokojne sny, albo nie widział nic przeciwko temu?

Czemu zatem potrzebujemy kolejnej ustawy by chronić dzieci? Czy egzekucja obecnego prawa nie była by wystarczająca?

To tak w ramach weekendowych przemyśleń.