Chcę zatrudnić się jako sprzedawca w sklepie z odzieżą… niestety jestem facetem i mam marne szanse. Wystarczy przejrzeć ogłoszenia (szczęśliwy traf z Google). Cóż tak już bywa, że facet nie ma prawa pracować w babskich ciuchach.

Chcę pracować jako inspektor BHP. Jestem kobietą i mi się należy. Jak mnie nie zatrudnią to będę się awanturować, strzelę focha, a na koniec się wypłacze w liście do redakcji…

Niech żyje gównouprawnienie…

BTW, co to jest kobiecy KKK?