Lubię Ubuntu. Naprawdę. Jest to taka dystrybucja linuxa w której ciężko jest coś zepsuć o ile oczywiście klika się po GUI dostarczonym przez Canonical. Problem z Ubuntu polega na tym, że jak zaczniemy używać konsoli zamiast klikać to można naciąć się na kilka ciekawych problemów vide moja zachcianka na dodatkowy ekran i problemy z modułem RandR, ale o tym innym razem.
Innym problemem jest to, że w repozytorium pakietów nie ma wielu interesujących i nie takich znowuż nowych m.n. brakuje pakietu z mavenem 3.
Ten tutorial jest przeznaczony na n00bów.
Ważną rzeczą jest zachowanie odpowiedniej kolejności działań. Inaczej trzeba będzie niektóre z nich powtórzyć.
- Usuń z systemu mavena 2 za pomocą polecenia:
Listing 1. Usuwanie mavena 2
$ sudo apt-get remove maven2; sudo apt-get autoremove
- Ściągnij i rozpakuj paczkę z mavenem 3. Zakładam, że rozpakowałeś ją do ~/maven3
- Wykonaj:
Listing 2. Konfiguracja mavena 3
$ sudo ln -s ~/maven3/bin/mvn /usr/bin/mvn
I tak oto masz Maven 3 na pokładzie.
I oto przykład na to, że motywator w postaci 50euro działa. Ponad rok od podjęcia decyzji o przejściu na Mavena 3 w końcu to zrobiłem ;D Od dziś wszystkie wpisy na blogu będą budowane z wykorzystaniem mavena 3.
Hej,
sam poczyniłem podobny krok jakieś dwa tygodnie temu, zachęcony informacjami, że wszystko w zasadzie powinno działać jak do tej pory, tylko lepiej 🙂 Na razie problemów nie zauważyłem więc przynajmniej nie jest gorzej 😉
Co do samej instalacji w Ubuntu, to w sposób podobny do zaproponowanego przez Ciebie można trzymać także inne narzędzia. Jest to wygodne pod kątem reinstalacji systemu (co sam robię zdecydowanie zbyt często, bo ciągle coś mi nie pasuje). Ja w ten sposób mam „zainstalowane” m.in. Mavena i JDK + JRE w 4 wersjach. Zamiast linków symbolicznych konfiguruję ścieżki w pliku ~/.profile:
export JRE_HOME=/my/tools/java/jre
export JDK_HOME=/my/tools/java
export JAVA_HOME=/my/tools/java
export JAVA_1_4_HOME=/my/tools/java14
export JAVA_1_5_HOME=/my/tools/java15
export JAVA_1_6_HOME=/my/tools/java16
export JAVA_1_7_HOME=/my/tools/java17
export M2_HOME=/my/tools/maven
export PATH=${PATH}:$M2_HOME/bin:$JAVA_HOME/bin
Działa bez zarzutu, zarówno w aplikacjach konsolowych jak i w GUI. Mam nadzieję, że się komuś przyda.
Zachcianka na dodatkowy ekran to akurat powód, dla którego (po kilku godzinach walki) z bólem przesiadłem się na windę. Teraz (na windzie) wiele rzeczy boli każdego dnia, ale za to mniej niż brak możliwości użycia drugiego monitora. Przesiadłem się z samochodu na rower, ale już nie mam zmartwień typu okno wybite przez dresa, o.
Akurat drugi monitor na moim ubunciaku przez pewien czas działał. Potem przestał, ale jak znajdę chwilę wolnego czasu to dojdę co należy zrobić. Prawdopodobnie przewalenie sterowników pomoże.
mi pomogła na wiele bolączek instalacja minta.
Ubuntu i mint mi się wzieły z tego że można je z poziomu windy instalować i odinstalować. Taki mało inwazyjny system co znacząco ułatwia pracę 🙂
Ale z racji problemów z narzędziami do komunikacji zdalnej wróciłem do windy i skoro mam już na niej pełne dev środowisko to pewnie tak zostanę.
Co do dwóch monitorów, to bardzo fajnie zaczęło to działać w najnowszym Ubuntu (dzisiaj wydane, u mnie działa świetnie od drugiej wersji alpha). Do tej pory za dużo z tej opcji nie korzystałem, ale coraz częściej zdarza mi się próbować.
W Unity wreszcie jest fajna opcja pozwalająca wyświetlać panel na wszystkich podłączonych monitorach. Niby szczegół, ale naprawdę ułatwia życie. Nie zauważyłem też problemów z różnymi rozdzielczościami.