TDD oczami twórcy
Drugą książką, którą chciałbym wam zaprezentować z okazji długiego weekendu, jest książka Kenta Becka o TDD. Autor jest twórcą tej techniki, co powoduje, że ciężko jest dyskutować z zawartością książki w kontekście „czy tak powinno wyglądać TDD” (czy ma sens to inna sprawa). Książka ma trzy części. Pierwsza poświęcona jest przykładowi praktycznego, ortodoksyjnego zastosowania TDD w implementacji obliczeń finansowych. Druga poświęcona jest architekturze xUnit, a trzecia wzorcom obecnym w TDD.
Przy czym warto zacząć lekturę od końca, tzn. od części trzeciej. Dzięki temu osoby, które nie miały do czynienia z TDD, nie zrażą się przykładem, a doświadczeni programiści przejdą od razu do „mięska”. Część pierwsza jest wkurzająca (serio), bo czytając ją, można dojść do wniosku, że TDD jest strasznie czasochłonne. To oczywiście złudzenie, ponieważ te 90 stron opisuje jakieś 2 godziny pracy. W efekcie doświadczamy irytacji. Druga część jest dla pasjonatów, którzy chcą wiedzieć więcej i najlepiej z pierwszej ręki.
Czy warto? Tak. Czy polską wersję? Nie, choć tłumaczenie jest lepsze niż w przypadku Software Craftmanship. Dla kogo? Dla każdego i na każdym etapie kariery. To chyba najlepsza charakterystyka tej książki.